Bo we mnie jest seks

reż. Katarzyna Klimkiewicz

Rok 1963. Gwiazda Kaliny Jędrusik świeci pełnym blaskiem. Aktorka jest szczęśliwą żoną Stanisława Dygata, ma gorący romans z młodym piosenkarzem, którego jej mąż całkowicie akceptuje. Jednak jej bezwstydna radość życia wielu razi i oburza. Po występie na Barbórce Kalina dowiaduje się, że krzyż, który wyeksponowała na dekolcie, zbulwersował władze ludowe. Dostaje zakaz występów telewizyjnych, który dla wysokiego rangą urzędnika pracującego w telewizji jest okazją do zemsty za nieodwzajemnione uczucie. Co w tej sytuacji zrobi Kalina? Czy uda jej się zachować niezależność?

Reżyserka o filmie:
„Opowiadając o Kalinie, chcę opowiedzieć o zmaganiach kobiety z oczekiwaniami, jakie stawia przed nią społeczeństwo. To jest temat uniwersalny i zawsze aktualny. Każdy z nas musi mierzyć się z tym, co uznaje się za właściwe dla płci, wieku itp. Kalina buntowała się przeciw nakazom, ale to nie był bunt przeciw władzy PRL, to był bunt wobec władzy jako takiej, wobec narzucania nam odgórnych norm, wobec bigoterii i hipokryzji, wobec oczekiwań, że będziemy tacy, jakimi ktoś chce nas widzieć i że posłusznie przyjmiemy rolę, w którą chce się nas wtłoczyć. Kalina była na świeczniku, uwielbiana i nienawidzona doświadczała tych dylematów w formie ekstremalnej. To wspaniała bohaterka, piękny człowiek, niezapomniana Jesienna Dziewczyna, daleka, a jednocześnie bliska.”

Reżyseria: Katarzyna Klimkiewicz
Scenariusz: Patrycja Nowak, Katarzyna Klimkiewicz
Produkcja: RE STUDIO
Producentki: Renata Czarnkowska-Listoś, Maria Gołoś
Asystentka producentek: Monika Matuszewska
Zdjęcia: Weronika Bilska